niedziela, 14 czerwca 2015

Po Zlocie

Niesamowite przeżycia (jak zwykle) i szał zakupów, choć tym razem ograniczony czasowo, ponieważ zapisałam się na warsztaty. Rano uczyłam się robić mini album u Enczy (potrzebuje dopieszczenia, pokażę - jak skończę). 

Po południu robiłam warstwowy layout na warsztacie u Anny Rogalskiej. Rezultat przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Nie przypuszczałam nawet, że w trzy godziny uda mi się zrobić coś, z czego będę mogła być dumna. A oto moja praca:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)